sobota, 19 maja 2012

Rozdział 9.

Dzisiaj nareszcie sobota. Wczoraj Justin siedział u mnie do 22.00 , musiał iśc , bo o 7.00 miał lot. Co ja zrobię bez niego przez te dwa tygodnie .. Ja chyba oszaleję . Wstałam i jak zawsze zrobiłam to , co robię rano . Potem zjadłam śniadanie , wyszłam z psem i całą resztę dnia siedziałam u siebie w pokoju.
 

- Oczami Justina -
Wreszcie doleciałem .. Jaki ten lot męczący . A te fotele jakie niewygodne . Czemu nie mogliśmy poleciec moim samolotem ? yh .. Zamieszanie w hotelu .. wszystkie fanki się do mnie zleciały . Mogłyby wyluzowac . Przecież i tak nie mam dla nich czasu . Muszę teraz trochę odpocząc . Potrzebuję jakiejś dobrej opiekunki . Najlepszą jest Nicole . Od razu do niej zadzwoniłem .
- Halo ?
- Cześc kotek , tu Justin , nie przeszkadzam ? – zapytałem .
- Nie , w sumie to miałam do ciebie dzwonic i zapytac jak ci minął lot . Kiedy się zobaczymy ?
- Jak byś mogła to zaraz . Wyślę ci adres hotelu sms’em .
- Okej . Czekam . Paa . – rozłączyła się , a ja wysłałem jej adres .
Zjawiła się po 20 minutach . Od razu przeszła do tego , co śniło mi się przez ten miesiąc , który się z nią nie widziałem . Najpierw gra wstępna , a potem coś ostrzejszego . Ona jest boska .. Czemu się z nią nie związałem ? Nie mam pojęcia .. Po skończonym stosunku zadzwonił telefon . Spojrzałem na wyświetlacz . Dzwoniła Rose . Jakbym nie odebrał , obraziłaby się .
- Hej kochanie , nie przeszkadzam ?
- Nie , to znaczy spałem , ale i tak miałem już wstawac .
- Co u Ciebie ? Jak lot ? – zapytała . W tym czasie obserowałem nagą Nicole chodzącą po pokoju .
- Bardzo niewygodny   . A co u Ciebie ?
- Szkoda , że nie ma ciebie obok . Stęskniłam się ..
- Zleci szybko , zobaczysz – oby nie – pomyślałem . Bo kto się mną wtedy zaopiekuje ?
- A co teraz robisz ?
- Leżę w łóżku . Muszę wstac i jechac na koncert .
- To ja zadzwonię wieczorem .Pa .
- Pa kotku .. – wreszcie skończyła .
Nicole zaczęła mnie całowac . Całuje zajebiście , a masuje jeszcze lepiej . Jestem ciekawy co jeszcze potrafi .Dowiem się w ciągu pobytu tutaj . Nicole ubrała się i pocałowała na pożegnanie .
- Musimy zrobic powtórkę . – stwierdziłem .
- Kiedy tylko będziesz chciał . – zaśmiała się .
- Nawet i teraz .
- Teraz nie . Muszę iśc , bo Jacob ma dla mnie jakąś niespodziankę . – uśmiechnęła się .
- Ciekawe .. Ile jesteście już razem ?
- Jakieś 1,5 roku . Muszę iśc , narazie . – pocałowała mnie i wyszła .
Po chwili dostałem sms’a  od Nicol ‘ Do wieczora . Będzie przyjemnie . ‘ Ah .. tak !! Tylko na to czekam. Zadzwonię do Rose wcześniej , żeby nam nie przeszkodziła . Ale będzie jazda . Już nie mogę się doczekac . A teraz muszę się odświeżyc i jechac na koncert .
 Na koncercie jak zwykle . Trochę pośpiewałem , potańczyłem rozdałem pare autografów . Będę miał na jakiś czas wolne od napalonych fanek . Teraz siedzę sobie i gadam z Rose .. Ah .. żeby pomyślec , że jeszcze mam dwa tygodnie spędzania czasu z Nicole . Właśnie zabrałem się do przygotowań na dzisiejszy wieczór . Kilka świec , jakoś trzeba zrobic nastrój . O , właśnie przyszła . Będzie się działo ..

6 komentarzy:

  1. Hyhy <3 1 część kisielu w gaciach ! jest ! : * < 33 , nananan *_* , następny szybko : D

    OdpowiedzUsuń
  2. Justin jaka świnia !
    Co oni wgl . Ta Nicole ma dwóch ? O___o
    A Justin ma dwie ? O___o
    Co za ludzie chorzy . O_O

    OdpowiedzUsuń
  3. <33333 FAAJNE ♥ !
    Julla

    OdpowiedzUsuń
  4. Podoba mi się <3 !

    OdpowiedzUsuń
  5. Fajnee lubię to :D ♥

    OdpowiedzUsuń
  6. Mmmm BOskie <3
    ALe niech n zostawi tą dziffke :D !

    OdpowiedzUsuń