poniedziałek, 14 maja 2012

Rozdział 4.


Rano ogarnęłam się i zeszłam na dół . A na dole bardzo rodzinnie . Wspólne śniadanie . Brakowało mi tego .  Zjadłam śniadanie i pobiegłam do pokoju po torbę . Ogólnie dzisiaj były luźne lekcje , bo piątek, nareszcie . Wyszłam wcześniej z domu . Była ładna pogoda . Zgrzeszyłabym , gdybym pojechała dzisiaj samochodem do szkoły . xd Przy okazji mogłam pomyślec , co zrobic z Justinem , co mu powiedziec . Postanowiłam , że powiem mu to , co o nim myślę .
    Weszłam do szkoły . Jakoś dzisiaj mało ludzi . Może dlatego , że piątek . Zobczyłam Justina . Podeszłam do niego i zaczęłam
  - Heej , słuchaj .. sorry , że wczoraj uciekłam , po prostu zamurowało mnie to , co powiedziałeś . Myślałam , że tacy goście jak ty , nie zauważają takich dziewczyn jak ja . – uśmiechnął się do mnie.
- To źle myślałaś .
- Widocznie tak .. Długo wczoraj o tym myślałam … i wiesz .. przez te kilka dni zrozumiałam , że popełniłam błąd kiedy myślałam źle o twojej osobie . Chciałam cię za to przeprosic , no i chciałam … chciałam ci powiedziec , że chyba czuję do ciebie to samo . – to było dla mnie trudne . Nie wierzyłam w to , co mu powiedziałam . < o.O >
- Ahh .. Rose . – objął mnie z całej siły .
    Całemu wydarzeniu przyglądała się Trish . Stała jak wryta . No tak , przecież ona nic nie wie xd – pomyślałam . Opowiedziałam jej jak to było .
 - To mogę odpuścic sobie już Biebsa . – zaśmiała się.
   Potem już każde przerwy spędzałyśmy razem . Trish była w bardzo dobrym humorze . W sumie ja też , nie zdarzało się to często w ostatnim czasie .
    Wróciłam do domu wykończona , nawet nie wiem po czym xd . Pobiegłam na górę i rzuciłam torbę na fotel . Poszłam do łazienki , ogarnęłam się i przebrałam w moją ulubioną bluzę . Zeszłam do kuchni. Zrobiłam sobie tosty i usiadłam przed telewizorem . Ehhm .. nareszcie weekend – pomyślałam. Mój seans przerwało dzwonienie telefonu .
- Halo ?
- Hej tu Justin , zaraz u ciebie będę . Czekaj . – ale sobie wybrał porę . Musiał mi przerwac -.-‘
Poszłam szybko na górę , a tam taki syf jak nie wiem co . Ogarnęłam trochę , a potem poszłam otworzyc Bieberowi .
 - Masz zamar iśc tak ubrana na koncert Ushera ? – zaśmiał się .
- Kuuurde , czemu mi nie powiedziałeś przez telefon , że gdzieś mnie zabierasz ?
- Chciałem zrobic ci niespodziankę . – podszedł i mnie delikatnie przytulił .
- Eh .. no dobra , to poczekaj . – pobiegłam szybko do garderoby , wybrałam to i wróciłam z powrotem  do Justina .
- Gotowa ?
- Mhm .. możemy jechac .  – wsiedliśmy do samochodu .
   Cały koncert praktycznie spędziliśmy za kulisami. A Bieber ciągle się do mnie przytulał.
Po koncercie zrobiliśmy sobie wspólne zdjęcie . Usiedliśmy i zaczęliśmy gadac .
   - To co ,czyli jesteście parą ? – spytał , nie wiedziałam co mam odpowiedziec .
- Nieoficjalnie . – odpowiedział Justin .
- Jak nieoficjalnie ? – spytał Usher .
- Bo Rose nie dała mi odpowiedzi .
- Nie zapytałeś .  – rzuciłam .
-  Zostaniesz moją dziewczyną ? – spytał Jus .
- No ej .. xd – moja oburzona mina ich rozśmieszyła .
- Przecież i tak kiedyś musiałbym zadac to pytanie .
- Ale mnie zaskoczyłeś . xd
- Oj zgódź się Rose , popatrz na niego . – powiedział do mnie Usher .
  Faktycznie . Bieber wyglądał słodko xd … Pokiwałam głową na znak , że się zgadzam , a on mnie pocałował .
  Odwiózł mnie do domu . Byłam już wyczerpana . Pożegnaliśmy się i odjechał . Czekała na mnie kolacja przygotowana przez mamę . Nie miałam ochoty na jedzenie . Obżarłam się Fast food’ami , którymi nakarmił mnie Jus na koncerci
e . xd Poszłam więc do siebie . Walnęłam się na łóżko . Nawet nie zauważyłam kiedy zasnęłam …

6 komentarzy:

  1. Hyhy <3 jest i koncert Usher'a <3 , mojego ziomka xd , no i są parą ^^ hushsush *_* .

    OdpowiedzUsuń
  2. O Matko ale słodkie . : 3
    Najlepsze : chcesz być moją dziewczyną ?
    - no ej . : D
    / Gabson ♥

    OdpowiedzUsuń
  3. Matko twoja wena mnie powala : *
    Jesteś boskaa < 3

    OdpowiedzUsuń
  4. kiedy następny rozdział ?! kocham to <3

    OdpowiedzUsuń