czwartek, 24 maja 2012

Rozdział 13.


- Oczami Rose -
  Już sama nie wiem co mam zrobic . Zerwac z Rayanem ? A Justin ? Jak nie będę z Justinem ? Muszę trochę poczekac . Dzisiaj idę z Trish na plażę . Może ona mi podpowie co mam zrobic . Ale teraz muszę się ubrac . Wstałam z łóżka i poszłam do garderoby . Wybrałam sobie jakieś ciuchy i zeszłam na dół . Lucas jest pewnie u Emily . Jadą razem na wakacje . Czemu ja nie mam takiego szczęścia w miłości jak inni ? -.- Mniejsza .. No więc zeszłam na dół napic się wody . Potem spakowałam rzeczy na plażę . Jakieś ręczniki , koc , piłkę i resztę . Nie było sensu się malowac . I tak bym się rozmazała . Rayan pojechał dzisiaj z kolegami grac w kosza . Dobrze . Jakoś ostatnio nie pasuje mi jego towarzystwo . Pewnie dlatego , że czuję się , jakbym go oszukiwała . No ,a on się tak stara . Podjechała po mnie Trish . Wzięłam torbę i wyszłam z domu . Wsiadłam do samochodu .
- Gotowa ?
- Tak , tak . Ruszaj . – uśmiechnęłam się pozornie .
Dojechałyśmy na plażę . I kurwa jak zwykle musiał być tam Bieber . Chodził samotnie po plaży . Wyglądał na trochę zdołowanego . Rozłożyłyśmy koc . Ja zabrałam się za wsmarowywanie w siebie olejku do opalania . Trish podbiegła do Justina .

- Oczami Justina -

 
  Szedłem plażą . Nie potrafiłem usiedzieć w domu . Kurwa jaki ze mnie chuj . Jak ja mogłem zrobic takie świństwo ?! Ta dziewczyna naprawdę mnie kochała , a mi uderzyła sława do głowy . Jestem zwykłym skurwysynem . W czasie tego mojego całego myślenia podbiegła do mnie Trish . Coś do mnie mówiła , ale nie słuchałem jej . Szukałem wzrokiem Rose . Zauważyłem ją . Potem się ocknąłem
 - I co , przemyślałeś to , co ci powiedziałam ?
- Tak , tak . Będę o nią walczył , chociaż nie wiem , czy to coś da , bo pewnie znienawidziła mnie za to , co zrobiłem . – uśmiechnęła się .
- Nie martw się . Nie wiem dlaczego , ale chcę ci pomóc i pomogę . Wiem , że Rose nadal cię kocha , bo prawie codziennie o tobie mówi . Mówi , że z Rayanem nie układa jej się najlepiej .
- Naprawdę ? To się cieszę . – zaśmiałem się .
- Także zrób coś . Nie teraz . Teraz to ja muszę z nią porozmawiac . – powiedziała i odeszła .
  Kurwa , ale ja jestem szczęśliwy ! Nie rozumiem dlaczego . Przecież ją zdradziłem . Przecież była mi obojętna , a jednak się cieszę . Wymyślę coś . Jeszcze dzisiaj ją przeproszę .


- Oczami Rose -

  Widziałam Jak Bieber się śmiał . Ciekawe o czym rozmawiali . Trish podeszła do mnie . Ona też miała uśmiech na twarzy . Pomyślałam , że nie będę pytała o co chodzi .
  - Trish .. muszę ci coś powiedziec .. – zaczęłam niepewnie .
- Poczekaj Rose , to ja ci coś powiem . Moim zdaniem Rayan pasuje na twojego przyjaciela , ale nie chłopaka . Chłopakiem może być na przykład Justin . Troszczył się o ciebie . Uderzyło mu coś do głowy i może dlatego cię zdradził . Ale rozmawiałam z nim i wiem , że chce o ciebie walczyc . – uśmiechnęła się .
  Zaimponował mi tym . Muszę jakoś rozwiązac sprawę z Rayanem . Boję się , że nasza przyjaźń może się przez to wszystko zniszczyc , ale wolę to , niż cały czas okłamywanie go . Więc powiem mu to jutro. Dzisiaj chciałabym trochę odpocząc od otaczających mnie problemów . Postanowiłyśmy , że wrócimy już do domu . Kilka godzin leżenia na słońcu . Wystarczy . Kiedy wróciłam , robiło się już ciemno . Weszłam do siebie . Usłyszałam pukanie w okno balkonowe . Przestraszyłam się . Bo kto mógłby pukac do mnie z balkonu o 21.00 ? Hmm .. no bo jakbym zamknęła tam Lucasa , to bym pamiętała xd . Odsłoniłam moje ciemne zasłony i zobaczyłam Justina . To był dla mnie szok . Ale bardzo się cieszyłam , że go widzę .Otworzyłam . Usiadłam bez słowa na fotel .
- Słuchaj Rose .. bo ja .. ja jestem skurwysynem , chujem , najgorszą świnią na świecie , miałaś rację jak mnie wyzywałaś przez telefon . Przyznaję się do tej zdrady , nie chcę cię okłamywac . Wiem , że cię bardzo zraniłem , ale …. – zawahał się .
- Ale ?
- Ale nadal cię kocham . – spuścił swój wzrok w dół .
- Wiesz .. szczerze , to już prawie mi przeszło . Przeszła mi ta złośc  za twoją zdradę . – Bieber uśmiechnął się . – ale wiesz , ja jestem jeszcze z Rayanem . Pamiętaj o tym .
- ehh .. no tak .
- No , ale muszę ci powiedziec , że ostatnio dużo nad tym myślałam i doszłam do wniosku , że nigdy nie kochałam tak bardzo nikogo , oprócz ciebie . Ty jesteś dla mnie najważniejszy . Jesteś dla mnie jak powietrze którym oddycham . Słońcem , którego od dawna pragnęłam . Jesteś dla mnie wszystkim . – wtuliłam się w niego .
- Ahh Rose . Ja ciebie darzę tym samym . Tamte dziewczyny , to była tylko przygoda , którą chce przeżyc każdy chłopak . – pocałował mnie delikatnie w głowę .
- Tylko wiesz , muszę zrobic coś z Rayanem . Zerwę z nim . To będzie trudne . Bo jego też kocham . Może nie tak bardzo jak ciebie , ale on też jest dla mnie jedną z najważniejszych osób . Musisz być cierpliwy . Zwiążę się z tobą , jak sprawa z Rayanem się uspokoi . – powiedziałam spokojnie .
- Dobrze , będę czekał ile chcesz , tylko żeby być z tobą . – chciał pocałowac mnie w usta , ale ja go zahamowałam . Wiedział dobrze o co chodzi . Nie musiałam mu tego tłumaczyc .
  Poszedł do domu . Ja poszłam pod prysznic , a potem wgramoliłam się do łóżka .
Brakowało mi wakacji . Brakowało mi słońca . Brakowało mi Justina .. 


______________________________________________________________________


A to specjalnie dla Julki , której po przeczytaniu opowiadania zrobi się weselej , mam nadzieję < 3.

4 komentarze:

  1. zajebiste <3 a ja nie chciałam żeby ona z nim była ;c

    trudno XD
    i tak jest dobrzeee ;p

    / Kasia

    OdpowiedzUsuń
  2. Kocham to <333 !
    Wreszcie są razem to coś dla mnie ♥ : ) !

    OdpowiedzUsuń
  3. Rose..Jak to dobrze że masz Trish : D
    Tak w prawdziwym życiu ^^
    Megaa : *
    /Olsonek < 3

    OdpowiedzUsuń
  4. Dla jakiej Julki. ? :D Kiedy nowy rozdziaaał. ? :d

    OdpowiedzUsuń