-
Oczami Justina -
Ugh .. za kilka dni znowu wracam do domu . I co ja będę robił ? Rose jest nudna
. Potrzebuję kogoś takiego jak Nicole .
Wyszedłem z hotelu . Szedłem jakąś
ulicą . Nie wiedziałem nawet jaką , nie jestem zbyt obeznany xd. Poszedłem do
sklepu kupic sobie coś do picia . Jak wszedłem do działu z gazetami , zdębiałem
. Na okładkach gazet było zdjęcie moje i Nicol , na którym się całowaliśmy .
Kurwa , co teraz będzie ? Jak ja wytłumaczę to Rose ? Może prawie nic do niej
nie czuję , ale dzięki niej , stałem się jeszcze popularniejszy . Stałem się
sławniejszy , bo ktoś taki jak Justin Bieber byłby z dziewczyną , która jest
najnormalniejszą i najnudniejszą jaka może być ? Zdziwiło ich to , że mi się
udało . Ale w sumie to może dobrze . Rose nie będzie chciała udzielac
informacji na mój temat . Już się na niej trochę poznałem . A ja nie będę miał
problemu , żeby przekonac do siebie swoje fanki . Naściemniam im trochę , tak
samo jak z tym dzieckiem , które zrobiłem jakiejś lasce . Uwierzyły . Nie jest
trudno wcisnąc im kit . Co będzie , to będzie .
Otrząsnąłem się i poszedłem kupic sobie
pepsi . Wyszedłem ze sklepu . Ja pierdole , te fanki są za bardzo nachalne , no
i naiwne . Czekały , aż wyjdę ze sklepu . Nie mam pojęcia co im to dało . Chyba
tylko to , że zobaczyły moje seksowne ciałko i twarzyczkę .
A co do Jacoba . Nicole jest gotowa
zostawic go dla mnie w każdej chwili . Więc nie zostanę bez laski przy boku .
Kiedy wrócę do hotelu , zadzwonię po
Nicole . Nie mam ochoty sam tam siedziec .
- Oczami Rose -
Jak zobaczyłam to zdjęcie w gazecie ,
mogłam być pewna , że wcale nie był zmęczony i nie spał , tylko spędzał czas z
tą dziwką ! Kurwa , on mnie zdradził ! Bardzo to mną wstrząsnęło . Bo nie
rozumiem , po co do chuja chciał się ze mną związac ?! Może jakiś zakład ?
Ostatnio często się to zdarza .
Pobiegłam na górę i wzięłam telefon do
ręki , żeby skończyc raz na zawsze z Justinem .
- Halo ? – słyszałam w słuchawce głos śmiejącej się dziewczyny .
- Tu Rose . Słuchaj . Jesteś takim chujem , że szkoda gadac . Nie wiem jaki
miałeś w tym cel , ale jeśli myślałeś , że po tej zdradzie dalej z tobą będę ,
to się myliłeś . Myślisz , że możesz mnie oszukiwac ?!
Jesteś taki głupi , że myślałeś , że ja się nie dowiem o niczym ?! Przecież To
nie mogą być plotki , skoro w kilku gazetach na raz jest ten sam temat na okładce
. „ Justin Bieber ma dwie kobiety ?!” . Mógłbyś się trochę bardziej postarac ,
żeby to zostało w tajemnicy . A i jeszcze jedno . Powiedz tej swojej dziwce ,
żeby cię pilnowała , bo możesz jej odfrunąc . Z nami koniec . Narazie . – nie czekałam
na jego jakąkolwiek odpowiedź .
Po skończonej rozmowie , rozpłakałam
się . Te całe emocje , które się we mnie nazbierały , właśnie wybuchły . Nie
potrafiłam normalnie myślec . Czułam się zraniona . Bardzo zraniona .
Wiedziałam kto mnie pocieszy , kto
pomoże mi się uspokoic . Rayan . Tylko nie wiem , czy będzie chciał ze mną
rozmawiac , po tym , co mu powiedziałam kilka dni temu . Ale może będzie dobrze
. W sumie , to przez te kilka dni , zrozumiałam , że Rayan jest dla mnie bardzo
ważny . Nigdy mnie nie zranił , chciał żeby zawsze było mi dobrze , jak
płakałam to płakał ze mną , a jak się śmiałam , też się śmiał . Kocham go i nie
wiem czy jako przyjaciela , a chłopaka . Muszę z nim o tym pogadac .
Sięgnęłam po komórkę i wybrałam numer
Rayana .
- Halo ? – powiedział niepewnie .
- Hej , słuchaj , możemy się spotkac ? Musimy porozmawiac .
- Musimy , czy ty musisz ? Nareszcie sobie o mnie przypomniałaś .
- Ey no , co ty gadasz ?
- Dobra , nic . Bądź tam gdzie zawsze za pół godziny .
W jego głosie słyszałam strach . Wiem ,
że pokonał samego siebie odbierając ten telefon . Ubrałam się szybko i wyszłam
z domu . Tym razem bez fajek . Od dwóch tygodni nie palę . I cieszę się z tego .
Doszłam do ławki w parku , przy której
czekał Rayan .
- Hey . – rzuciłam nieśmiało .
- Cześc . Co chciałaś ?
- No bo …
- Tak , wiem . Rano zobaczyłem kilka gazet z Bieberem . Mówiłem ci , że on
wcale nie jest święty ?! – krzyczał .
- Ale .. – rozpłakałam się .
- Dobra , już dobra . Przepraszam . – przytulił mnie .
- Już z nim nie jestem . I muszę ci powiedziec , że zakochałam się w tobie .
Najpierw nie byłam pewna swoich uczuc , ale teraz wiem , że cię kocham . I
jeśli jest możliwośc .. chciałabym z tobą być . – zdziwiło go to , co
powiedziałam , ale na jego twarzy pojawił się uśmiech .
- No i powiedz mi , dlaczego ja jestem dla ciebie taki dobry ? – zaśmiał się . –
Hmm .. a czy jest możliwośc .. zastanowię się . Haha . – uśmiechnął się .
- Poczekam ile tylko będzie trzeba .
- Moje serce podpowiada , że to dobry pomysł . Więc .. – pocałował mnie namiętnie
.
Dopiero teraz poczułam , jakie szczęście
miałam przez tyle lat przy sobie .
__________________________________________________________________________
Dzisiaj tylko tyle . Zbyt zmęczona .
ZAJeBISTE <3!
OdpowiedzUsuń- czkam na więcej Natlio :)
;* <3!
/ KASIA .
Ryan jaki słodziak < 3 *_* , zajebisty ; *
OdpowiedzUsuńOj oj ! Jakie to słodkie : 3
OdpowiedzUsuńAc ten Justin , za bardzo pewny siebie .
Ale wiedziałam że w końcu będą razem . < 3
Pisz 12 , bo chce wiedzieć co będzie dalej !
Pisz , pisz . ; d
OdpowiedzUsuńJustin jest chamski !
Ale Rayn ciasteeczko . *__* < 3 .
- Patrycja .
Pisz, Pisz, Pisz
OdpowiedzUsuńW zupełności zgadzam się z Patrycjąą : D
Pisz, bo masz talent !!
/Olaa piszała : * < 3
Usuń