Przez całą noc było bosko . To co się wtedy
stało , było chyba jednym najlepszych w moim życiu .Jej ciało , te kocie ruchy
i reszta .. mmm . Spałem tylko trzy godziny , ale co tam , warto było . Może i
zdradzam Rose , ale ona pewnie też się przeliże , choćby i z Rayanem , ostatnio
dobrze się dogadują .
Wszedłem do pokoju . Nicol jeszcze spała
. Ubrałem się i ją obudziłem . Dzisiaj się z nią nie zobaczę , ja mam spotkanie
z Usherem i Scooterem , a ona z Jacobem .
- To jak ? Kiedy się znowu zobaczymy ? – pocałowałem ją w usta .
- Eh .. wiesz co ? Zróbmy sobie trochę przerwy . Przeszkadza Jacobowi to , że
ciągle gdzieś wychodzę i coś przed nim ukrywam . – zaśmiała się .
- Jakoś wytrzymam . Muszę iśc do studia .
- Okej , poczekaj chwilkę , ubiorę się i już mnie nie ma .
Gdy Nicole była już gotowa wyszedłem do studia . Obgadaliśmy kilka spraw . Nie
mogłem uniknąc pytań Ushera . Dopytywał się co u nas , czy nie interesują mnie
inne laski . Musiałem mu trochę naściemniac . Trudno było , to mój przyjaciel ,
ale nie mogłem powiedziec , że zdradzam Rose . Wróciłem do hotelu . Trochę mi
się nudziło . Zadzwoniłem po moją starą , dobrą koleżankę Olivię . Też dobrze
się mną opiekuje , nie tak dobrze jak Nicol , ale co mam zrobic , jak dzisiaj
nie mogę się z nią spotkac . Przygotowałem pokój , a po chwili zjawiła się
Olivia . Ahh .. jaka ona boska . Sam sex normalnie xd . To nic że jest starsza
odemnie o 2 lata . Jest nieziemska .Popatrzyłem na nią , a ona na mnie i od
razu wiedziała o co chodzi . Szybko przeszła do sedna . Skończyliśmy po
niecałej godzinie . Musiała iśc na spotkanie . Idę spac . Nie wyspałem się
dzisiaj .Ledwo zasnąłem , a ktoś zaczął dzwonic. Wyłączyłem komórkę i poszedłem
w kimę . Obudziłem się o 7.00 . Dzisiaj koncert . Damy radę . Włączyłem telefon
, a tam 7 nieodebranych połączeń od Rose . Co ona się tak dobija ? Odłożyłem
telefon i poszedłem pod prysznic .
-Oczami Rose -
Właśnie wróciłam z miasta , w którym
byłam z Trish . Cały czas zastanawiam się dlaczego Justin nie odbierał . Może
jest zajęty ? Właśnie siedziałyśmy u mnie na tarasie , kiedy po raz tysięczny
dzisiaj spojrzałam na telefon . Dla Trish puściły nerwy .
- Możesz wkońcu przestac patrzec na ten telefon ? !
- No ale kiedy nie daje mi spokoju to , że Justin od wczoraj się nie odezwał .
- Posłuchaj , przecież on teraz pracuje tak ? Może jest w studio , albo ma
jakiś koncert ? A może śpi bo jest padnięty ?
- No w sumie masz rację . – Może naprawdę jest zajęty ? Nie mogę się tak tym
przejmowac , bo padnie mi to na psychę .
Trish musiała iśc . Szła gdzieś z Mattem
. Odprowadziłam ją kawałek i wróciłam do domu . Pobiegłam na górę i zostawiłam
wszystkie zakupy . Potem je rozpakuję . Weszłam do salonu i zobaczyłam , że
mama ogląda telewizję .
- Co oglądasz ?
- Nie wiem , dopiero usiadłam . Jeszcze nie zdążyłam na nic przełączyc . A jak
było w mieście ? – zapytała .
- Było fajnie , tylko dręczy mnie jedna myśl .
- Co się stało ?
- Justin nie odzywał się od wczoraj . Dzwoniłam do niego kilka razy .
- Kochanie , on ma teraz mnóstwo pracy , przecież wiesz , że jest gwiazdą i ma
różne koncerty no i spotkania . – przytuliła mnie .
- Może i tak , ale jakoś mam dziwne przeczucia ..
- Znajdź sobie jakieś inne zajęcie , idź z kimś do kina , albo nie wiem ,
możesz nocowac u Trish . – zaśmiała się .
- Nocowac u niej nie mogę , bo dzisiaj umówiła się z Mattem , a innej koleżanki
nie mam .
- A może pójdziesz gdzieś z Rayanem ? – uśmiechnęła się do mnie .
- W sumie to dobry pomysł . Dawno się z nim nie widziałam , a wkońcu to mój
przyjaciel .
Pobiegłam na górę po telefon .
Zobaczyłam na wyświetlaczu jedną nieodebraną wiadomośc od Jusa . ‘ Przepraszam
, że nie odebrałem . Cały dzień byłem zabiegany . Tęsknię . < 3 ‘ Nie
odpisałam mu , bo pewnie teraz odpoczywa . Zadzwoniłam do Rayana . O dziwo
zgodził się na spotkanie . Nie chciał się ze mną spotykac , od kiedy spędzam
tyle czasu z Justinem . Nie wiem o co mu chodzi . Wyszłam z domu . Było ciemno
, spokojnie . Lubię to . W parku czekał na mnie Ray . Powitałam się z nim i
poszliśmy do kina . W czasie drogi rozmawiałam z nim o wszystkim . Dużo się ostatnio
pozmieniało .
- Dlaczego ostanio się tak dziwnie zachowujesz ?
- No a jak myślisz ? Naprawdę tego nie widac ? – zapytał zdenerwowany .
- No nie , jesteśmy przyjaciółmi , powiedz o co chodzi .
- No właśnie .. przyjaciółmi ..
- W czym problem ?
- No ty naprawdę tego kurwa nie zauważasz ? Myślisz że dlaczego nie lubię
Justina , dlaczego ostatnio robię wszystko co tylko zechcesz ? ! Kocham cię , a
ty tego nie zauważasz do chuja ! – zatkało mnie .
- Bardzo mi przykro Rayan , ale ja nie czuję do ciebie tego samego . Kocham cię
jako przyjaciela , a nie jako chłopaka . Moje serce oddane jest dla Justina .
Kocham go i nic , ani nikt tego nie zmieni . – bez słowa odszedł . Nie goniłam
za nim , bo to nie miało sensu . Myślę , że przemyśli to , co mu powiedziałam .
Jutro z nim porozmawiam .
Wróciłam do domu . Znowu wróciłam późno .
Miałam zadzwonic do Jusa , ale już 23.00 , pewnie śpi.
Weszłam na górę , poszłam pod prysznic i wróciłam do łóżka . Myślę , że dobrze
, że powiedziałam Rayanowi co o tym myślę i uważam , że to zrozumie .
O kurwa ,ale z tego Ryan'a ciachoo : D <3
OdpowiedzUsuńMoże przyjść do mnie : 3 , omnonmn *_* .
W sumie i tak nie pobije Jus'a ,ale dooobra : D
Świetny < 3
Co nie ?
UsuńCiacho , Ciacho *__*
Czm się nie pogodzili ja sie pytam : D ?
OdpowiedzUsuńAle i tak Bosko <3 !
Rayn jest BOSKI MEGA BOSKI zostanie moim mężem numer 8 okej :D !?
-Julla <3
Mmm Boskie . < 3
OdpowiedzUsuńA Justin by się tylko bzykał . : D
EJJJ <3 ten Ryan to zajebiście przystojny jest <3
OdpowiedzUsuńmhm . świetnie ; *
powinna być z Ryanem ! Justin to zwykły śmieć .. wkurzyłam się :(( już współczuje Rose :((
OdpowiedzUsuńNo teraz to pojechałaś : D.
OdpowiedzUsuńCo się tak napaliłaś ?! : D
Megaa... Popieram Aśkę i Gabi ^^
/ Olaa.:*